poniedziałek, 12 lutego 2018

Historia niechcianych buldożków

Zeszłego lata znajoma poprosiła mnie o uszycie spodni dla jej córki. Sprawa była prosta, krój znany mi doskonale, rozmiar też, ponieważ już dla niej szyłam. Została kwestia wzoru - miałam wybrać coś z niebieskim. Wybrałam granatowe buldożki na pudrowym różu. Mi się wzór spodobał bardzo, jej niestety nie, o czym dowiedziałam się, gdy doszło do prezentacji gotowych spodni :( I tak zostałam ze spodenkami, które na moją Aniulkę były za duże i z resztką niechcianego materiału... Buldożki leżakowały w szafie kilka miesięcy, aż (w ramach porządków w materiałach), postanowiłam je wykorzystać. I tak właśnie powstał komplet dla mojej córci.


Spodnie wciąż są nieco za duże na Anię, ale mam nadzieję, że wkrótce do nich dorośnie. Na szczęście świetnie prezentują się także z podwiniętymi ściągaczami.


Szyjąc ten zestaw korzystałam z darmowych wykrojów na spodnie baggy i bluzkę Vega, nieco je modyfikując. Spódniczka powstała w mojej głowie i uszyta jest po prostu z prostokąta.


Po uszyciu tego zestawu zostało mi jeszcze trochę materiału, więc postanowiłam go wykorzystać do uszycia kolejnej bluzeczki dla aniulkowej lali - Dominiki :)


Buldożki od razu przypadły Ani do gustu, ale niestety nie chciała pozować :(

A Wam ja się podoba ten komplecik ???

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz