piątek, 3 lutego 2017

Motoryzacyjna niespodzianka

Jakieś trzy tygodnie temu kupiliśmy synkowi nowe łóżko. Stwierdziliśmy, że jest już na tyle duży żeby spać na wysokości i tym sposobem Kubuś dorobił się łóżka na antresoli. Zakup mebla był oczywiście tajemnicą, więc gdy młodzieniec wrócił z przedszkola zrobił wielkie oczy, a na jego twarzy pojawił się wielki uśmiech :D

Od kiedy łóżko stanęło w pokoju nosiłam się z zamiarem uszycia kilku poduszek, które uprzyjemniłyby dziecięcy odpoczynek tudzież służyły do innych, mniej oczywistych czynności ;) No i w końcu, dzisiaj wieczorem Kuba ujrzał to:

Poduszki z ulubionymi postaciami z bajki i pościel w pojazdy.
Nie muszę chyba dodawać, że oczy i uśmiech były mniej więcej tak samo duże jak wtedy, gdy zobaczył samo łóżko :D

Przy okazji zrobiłam trochę miejsca w szafie, bo zużyłam zalegającą bawełnę oraz wielki wór kulki silikonowej, którą wypchałam poduchy.




Poszewki na poduszki uszyłam ze starej pościeli, która nijak nie pasuje wymiarem do obecnie posiadanych kołder. Trochę się nagimnastykowałam żeby optymalnie wykorzystać posiadany materiał i na poszewkach umieścić ulubione auta.

Pamiętacie tego zielonego gościa, który czai się z tyłu? :)
Całości dopełnia komplet pościeli w pojazdy. To cudo co prawda zostało kupione w IKEA, ale poszwę na kołdrę i tak musiałam sama zwęzić do niestandardowej szerokości 135 cm.

Pomijam uczucie satysfakcji jakie daje samo szycie dla najbliższych, ale kiedy usłyszałam od synka: "Jesteś niesamowita, dziękuję!" to się rozkleiłam.

Kolorowych snów !!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz