Już za kilka dni kończą się wakacje... Pomyślicie pewnie, że oszalałam, ale się z tego cieszę. Mój syn w czwartek wraca do przedszkola, a ja w końcu będę mogła usiąść do maszyny :D Niestety zajmowanie się dwójką maluchów i równoczesne szycie zdecydowanie mi nie wychodzi i gdy szyjąc sobie krótkie spodenki okazało się, że uszyłam dwie lewe nogawki - brawo ja ;) - skapitulowałam.